Uciążliwy lokator. Robactwo rozchodzi się po bloku w Świnoujściu

W bloku socjalnym przy ulicy Holenderskiej w Świnoujściu żyje kilka osób nadużywających alkoholu. Jednak to, co spędza sen z powiek jego lokatorom, to robactwo, w tym pluskwy, które wychodzą z mieszkania niepełnosprawnego pan Marka. Insektów jest tyle, że można je zbierać ze ścian szufelką. Mieszkańców odwiedziła “Interwencja”.
61-letni pan Marek mieszka w bloku socjalnym w Świnoujściu. 11-metrowy pokój dostał kilka lat temu z przydziału miasta. Wcześniej był bezdomny i kilka lat mieszkał w schronisku.
Jest uciążliwym sąsiadem, nadużywa alkoholu, urządza libacje. Jego pokój to wylęgarnia robactwa.
ZOBACZ: Piwo, wódka i eksplozje… Na wystrzałową imprezę wpadła też policja
Mężczyzna korzysta z opieki Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Sąsiedzi twierdzą, że latem zgłaszali problem zarządcy bloku i Sanepidowi. Bez odzewu.
– Aż czarno! Człowiek boi się spać, bo pluskwy przecież gryzą. W sierpniu mieli odkażać i nie było nikogo, nie przyszli – opowiadała Danuta Klimowicz, mieszkanka w bloku.
Kiedy dezynsekcja?
– W tym roku troszeczkę było nam trudniej ze względu na ograniczenia związane pandemią. Planowanych na ten rok zabiegów nie udało się przeprowadzić. Mamy ogł